Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Paweł Kostecki - 18-10-2016 Samochody są coraz bezpieczniejsze, szybsze i technologicznie zaawansowane. Jednak gdy przyroda ma zły dzień, to nawet najnowocześniejsze rozwiązania nie są w stanie zapewnić kierowcy, odpowiedni poziom bezpieczeństwa czy też widoczności. Dlatego producenci co roku wydają gigantyczne kwoty pieniędzy, aby wydrzeć naturze kolejną dominację nad człowiekiem. Do tego z roku na rok, w Europie występują może i rzadsze opady deszczu, jednak gdy już nadchodzą są zdecydowanie bardziej ulewne. Wybrane modele Forda będą w stanie poradzić sobie zdecydowanie lepiej niż konkurencyjne samochody w takich warunkach. Wszystko dzięki WDL - Weather-Dependent Lightning ( zależne od pogodny oświetlenie ).
Za skrótem WDL kryje się szereg technologi, które mają w zależności od warunków drogowych wybrać w pełni automatyczny sposób oświetlania drogi. Gdy system informatyczny w samochodzie wykryje ulewny deszcze zmienia on automatycznie sposób naświetlania na skręt oraz poszerza snop światła. Dzięki temu lepiej doświetlane jest pobocze oraz zapobiega się oślepianie innych kierowców. Jednak rozwiązanie to działa nie tylko podczas deszczu, zaprogramowane są także inne zdarzenia pogodowe lub też style jazdy. Rozwiązanie to może być stosowane w dużej gamie modeli Forda, wystarczy, że model posiada adaptacyjne reflektory z opcja AFLS ( Adaptive Front Lighting System). Dotyczy to więc takie modele jak C-Max, Grand C-Max, Focus oraz Kuga, które wyposażone są w ksenonowe reflektory. Jak też Edge, Galaxy, Mondeo i S-Max, które wyposażone są w bardziej zaawansowane LEDowe oświetlenie.