Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Paweł Kostecki - 20-02-2017 Pomysł może brzmieć dziwnie, przede wszystkim w Polsce gdzie wiele dróg to same dziury. Jednak istnieją także takie odcinki gdzie tych dziur jest oczywiście mniej. Rozwiązanie zaproponowane przez amerykańską markę samochodową Ford ma przyczynić się do zmniejszenia kosztów napraw samochodu oraz skutków ubocznych spowodowanych nagłym omijaniem dziur na ulicy. Wzrastająca powoli temperatura pozostawi znaki po mroźniej zimie w formie mocnych ubytków asfaltu. Kierowca gdy zbliża się do dziury w ulicy może ją dzięki wcześniejszej informacji ominąć bez wykonywaniu nagłych manewrów. Narzędzie to jest bardzo przydatne w deszczowe dni, kiedy nie wiadomo czy kałuża kryje tylko lekkie zagłębienie czy też stanowi prawdziwy problem dla zawieszenia samochodu. Dodatkowo informacja o prawdziwym stanie nawierzchni może także zapobiec wielu wypadkom, według statystyk w całej Europie jeden z trzech wypadków spowodowany jest właśnie przez zły stan nawierzchni drogi. W samych najnowszych samochodach Ford istnieją już systemy, które są w stanie wykryć ubytek asfaltu na ulicy i odpowiednio dostosować zawieszenie. Jednak i tak lepszym rozwiązaniem dla zawieszenia było by omijanie ich. Według planów nowego systemu samochód ma wyświetlać gdzie dokładnie znajduje się dziura, a nawigacja proponować alternatywne drogi tam gdzie jest ich mniej. Prace nad nowym systemem mają rozpocząć się jeszcze w tym roku, a będą testowane w Belgii na specjalnym 1.9 km odcinku.