Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Paweł Kostecki - 19-12-2014 Samochody napędzane benzyną, dieslem, gazem lub elektrycznie nie są przyszłością. Nie wiedzą tego tylko Japońscy producenci. Dlatego też Volkswagen podczas targów w Los Angeles zaprezentował Golfa z silnikiem zasilanym wodorem. Plusem takiego rozwiązania dla każdego kraju to przede wszystkim niezależność od ekonomicznych i politycznych wahań na świecie. Gdyż każdy kraj, który ma dostęp do wody może samodzielnie produkować wodór.
Dlatego tez nie może dziwić kierunek w którym zmierza Volkswagena. Zaprezentowany model bazuje na Golfie w nadwoziu Variant, dzięki czemu jako pierwszy samochód na świecie stał się modelem z tak szerokim wachlarzem form napędów. Zbudowana jednostka przetwarza wodór w energię kinetyczną, co pozwala na osiągnięcie mocy 135 KM. Aby zobaczyć pierwszą 100km/h na liczniku wystarczy zaledwie 10 sekund.
Kolejny plus tego rozwiązania wobec konkurencyjnych elektrycznych samochodów to po pierwsze zasięg, a po drugie czas jaki jest potrzebny aby pojazd mógł kontynuować dalszą jazdę. W przypadku nowego rozwiązania zastosowanego przez Volkswagena otrzymujemy wartości w przybliżeniu do tradycyjnych spalinowych, 500km zasięgu oraz 3 minuty na zatankowanie. Dodatkowo otrzymujemy ekologicznie czysty samochód.
Jednak zanim zobaczymy Golfa z napędem zasilanym wodorem będzie trzeba jeszcze trochę poczekać. Na przeszkodzie do wprowadzenia samochodu z taką jednostka stoją infrastruktura oraz aktualna cena nowej technologi. Jednak gdy te warunki ulegną zmianie, długo nie będzie trzeba czekać na nowego Golfa wodorowego.