Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Łukasz Kilar - 12-03-2010 Lamborghini Gallardo mimo tego, że nie jest flagowym modelem koncernu jest uznawane za jedno z najagresywniejszych aut w klasie super-sportowców. Na salonie samochodowym w Genewie rodzina Gallardo poszerzyła się, jest to już czwarta wersja tego modelu. Po LP 560-4, LP 560-4 Spyder oraz LP 550-2 Valentino Balboni Lamborghini zaprezentowało Gallardo 570-4 Superleggera. Jak widzimy koncern z Santa Agata celuje w kolekcjonerów, ponieważ jest to kolejna limitowana seria ich pojazdów. Najnowszy model najprawdopodobniej będzie zarówno najdroższy jak i najbardziej pożądany.
Design
Gdy patrzę na nowe Gallardo od razu kojarzy mi się z modelem Reventon stylizowanym na samolot myśliwski. Przód Lamborghini to piękne, masywne wloty powietrza oraz minimalistyczna, muskularna sylwetka. Z boku nie wiele się zmieniło w porównaniu do poprzedników, samochód jest ozdobiony czarnymi felgami oraz napisem Superleggera na drzwiach. Tył samochodu uwieńczony jest czterema końcówkami wydechu oraz potężnym dyfuzorem w kolorze felg, spełniającym rolę stabilizatora przepływu powietrza.
Wnętrze
Wnętrze pojazdu robi niesamowite wrażenie, wydaje mi się, że projektantom przyświecała idea sportowego minimalizmu. Całość obszyta jest ekskluzywną alcantarą oraz wykończona karbonem. Jest to styl typowy dla Lamborghini, piękne szyte na miarę wnętrze uzupełniają kubełkowe fotele, które charakteryzują się perfekcyjnym trzymaniem bocznym w zakrętach.
Silniki
W tylnej części samochodu, za szklaną szybą drzemię 5,2-litrowa, 10-cylindrowa jednostka napędowa. W modelu 570-4 Superleggera jej moc wynosi 570 KM. Maksymalny moment obrotowy to magiczne 540 Nm. Przyspieszenie do 100km/h zajmuje 3,4 s. Co ciekawe, jak deklaruje producent średnie spalanie obniżono o ok.3,5l/100km, nazwa Superleggera po Włosku oznacza "Super lekka", może właśnie między innymi dzięki temu samochód zdołał uzyskać tak korzystną redukcję spalania paliwa.
Podsumowanie
Co tu dużo pisać, według mnie nowe Lamborghini jest autem prawie idealnym. Dlaczego tylko prawie? Ponieważ koncern z Santa Agata przyzwyczaił mnie do ciągłych ulepszeń i tego właśnie oczekuję od kolejnych konstrukcji włoskiej marki.