Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Paweł Kostecki - 28-09-2012 Lawina elektryczna ruszyła. Nikt i nic już jej nie powstrzyma. Kolejny producent, który został przez nią na tyle porwany, że wkrótce jego propozycja pojawi się na rynku, to Mercedes. Na targach w Paryżu zaprezentowana została wersja elektryczna B-Klasy, która na rynku pojawić się ma już w 2014.
Dzięki zamontowaniu baterii na dnie konstrukcji, samochód nie tylko nie traci miejsca wewnątrz, ale ponadto jego ciężar został równomierznie rozprowadzony po całym samochodzie i masa baterii nie wpływa na właściwości jezde. Zamontowana ilość baterii daje możliwość przejechania nawet 200 km z prędkością 150km/h , co pozwala już na bardzo intensywną eksploatację pojazdu, nawet poza miastem.
Silnik elektryczny posiada moc 136 KM i 310Nm, a maksymalna prędkość została ograniczona do 150km/h. Dużem plusem silników elektryczych jest fakt, że pełna moc jest dostępna już od pierwszego dotknięcia pedału gazu, dzięki czemu przyspieszenie do 100km/h wynosi poniżej 10 sekund. Mercedes wyposażył swój pojazd w system szybkiego ładowania, dzięki temu już po godzinie podpięcia pod sieć wtyczką 400V, samochód ma moc na przejechanie nawet 100km. Przemyślane rozwiązania i elektrooszczędność to duże, pozytywne cechy tego pojazdu. Żadna wygenerowana dodatkowo energia nie ginie, tak więc nawet podczas hamowania samochód odzyskuje energię i wykorzystuje ją potem do dalszej jazdy.
Na zewnątrz samochód niczym nie odróznia się od swojego spalinowego potomka, tyle, że brak w nim rury wydechowej. Także wnętrze nie traci nic ze swojej przestronności, nadal jest miejsce dla 5 osób i na bagaż. Zmianę widać dopiero, gdy usiądzie się przed kierownicą - zamaist obrotomierza znajdziemy wskazówkę chwilowego obciążenia baterii samochodu.