Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Paweł Kostecki, moj-samochod.pl - 02-02-2011 Samochodem z napędem na tył głównie kojarzą się z motoryzacją niemiecką. Jednak aspiracje pewnej koreańskiej marki są tak wysokie, że także oni próbują swoich sił i wzorują się na najlepszych. Pierwszym modelem dostępnym z takim napędem stanie się Hyundai Genesis Coupe, który od krótkiego czasu jest już dostępny na naszym rynku. Aby móc sobie pozwolić na ten samochód, trzeba przygotować minimum 115 tys. zł. W zamian otrzymujemy 200 koni i silnik o mocy 2.0, jednak dla tych, dla który rasowe mruczenie silnika jest ważne, Hyundai udostępnił także jednostkę 3.8l V6 o mocy 303 koni. Tu jednak trzeba już sięgnąć głębiej do kieszeni, a dokładniej znaleźć w niej 155 tyś zł.
Wnętrze samochodu jest proste - bez zbędnych luksusów - w stylu wsiąść, przejechać się, wysiąść. Hyundai Genesis przeznaczony jest głównie dla 2 osób, jednak na upartego zmieszczą się cztery.
Z zewnątrz samochód prezentuje się sportowo. Nisko poprowadzona, ostra linia nadwozia, podkreśla osiągi. Silnik 2.0 aby rozruszać samochód do 100 km na godzinę potrzebuje 8 sekund, natomiast jednostka V6 osiąga tę prędkość w 6.3 sekundy.
Cena, jak na to, co otrzymujemy, jest adekwatna. Na podobny samochód zza Odry trzeba by było przeznaczyć przynajmniej dwa razy tyle. Jeżeli ktoś potrzebuje sportowych osiągów i nie zależy mu na "elitarnym" znaczku, może spokojnie wybrać właśnie ten samochód.
W przeciwieństwie do Niemców, Koreańczyk daje 5 lat gwarancji. Hyundai planuje sprzedaż tego modelu na poziomie 2 tys sztuk w całej europie. Może to być jednak trudne przedsięwzięcie. Konkurencja nie śpi i jeśli wszystkie plotki się potwierdzą, w tym roku, w polskich salonach Chevroleta - na stulecie marki - zawita Camaro w podobnej cenie.