Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Paweł Kostecki - 13-10-2013 Wyścig, który odbył się na torze Suzuka w Japonii, należał po raz kolejny do tych z wielkimi niespodziankami. Walka o punkty rozpoczęła się z Webberem na pole position, tuż za nim był jego kolega z zespołu, Vettel, który już pod koniec zawodów mógł zostać mistrzem. Po zaświeceniu się zielonego światła do ataku ruszył od razu Hamilton, który skupił całą uwagę kierowców Red Bulla na sobie. Z tej okazji skorzystał kierowca Renaulta, Grosjean, który nie pilnowany ominął dwóch kierowców Red Bulla.
Przez bardzo długi czas młody Francuz prowadził i nic nie wskazywało na to, że coś się zmieni. Nawet po wymianie opon bardzo szybko był w wstanie powrócić na pole position. Jednak pod sam koniec Vettel zaatakował młodego Francuza i go minął, już nie oddając swojej pozycji. Ten kunszt udał się także Webberowi. Tak też końcowa trójka odwróciła się i wyglądała następująco: Vettel, Webber oraz Grosjean.
Vettel, mimo że wygrał po raz 9 w tym sezonie, nie mógł jeszcze świętować wygranej w klasyfikacji generalnej. Bardzo dobrze spisał się także Alonso, który nie dał się Hulkenbergowi zablokować, jak podczas poprzedniego konkursu odbywającego się w Korei. Jednak w przypadku kolejnego wyścigu, Vettelowi wystarczy tylko 5 pozycja, aby mógł cieszyć się z kolejnego tytułu.
Do pierwszego wypadku doszło już podczas startu. Ostatnich z dwóch kierowców, Van de Garde oraz Bianchi, nawzajem wyeliminowali się z dalszej walki, kończąc rywalizacje poza torem. Na szczęście ich bolidy nie straciły części na trasie i nie trzeba było wzywać Safety Cara. W tym samym miejscu jednak trochę wcześniej Charles Pic przeciął oponę Hamiltonowi, co skutkowało, że musiał karnie przejechać przez alejkę serwisową.
Dla Mercedesa nie był to bardzo udany wyścig, zaś Perez pierwszy raz w karierze mógł poczuć się ofiarą nękaną przez Nico Rosberga. Do pierwszej sceny doszło przy wymianie opon w alejce serwisowej. Rosberg skończył wymianę, zaś Perez wjeżdżał na swoje stanowisko serwisowe. Jednak obeszło się bez szkód, tylko karą przejechania przez alejkę dla Niemca. Do kolejnego zdarzenia doszło już w końcowej fazie wyścigu. Rosberg, próbując minąć Pereza rozciął mu tylną oponę swoim przednim spoilerem, zaś kolega z zespołu Rosberga, Hamilton, musiał przedwcześnie zakończyć wyścig.
Kolejny wyścig odbędzie się w Indiach za dwa tygodnie. Wtedy też na 99% poznamy nowego mistrza tegorocznego sezonu F1.