Fot. F1
Cała otoczka związana z niedzielnym wyścigiem zapowiadała się bardzo ekscytująco, z pierwszego miejsca ku pewnej wygranej jechał Rosberg. Z drugiej i trzeciej lokaty startowali kierowcy Williamsa Botas oraz Massa. Za nimi usytuowała się czołówka zeszłego sezonu, zaś na ostatnim miejscu Hamilton, który uległ wypadku podczas kwalifikacji. Energiczny star zakończył się od razu dachowaniem Massy. Winnym tego zdarzenia był Magnussen, przez którego brazylijski kierowca został podrzucony, a na końcu bolid dachował. Ze strachem uciekł Riccardo, który stracił wiele cennych pozycji przez to zdarzenie.Fot. F1
Na torze pojawił się Safety Car, ale dobrze spisujące się służby porządkowy szbko usuneli wrak z toru, a wyścig mógł się toczyć dalej. Po całym tym zdarzeniu Hamilton zdołał odrobić już 3 lokaty. Z wypadku skorzystał Vettel, który znalazł się tuż za Bottasem. Na torze nieco uspokoiło się, dochodziło do zmian pozycji jednak bez agresywnych zakończeń. Hamilton, bardzo szybko odrabiał straty i szybko znalazł się tuż za Riccardo, który zajmował 13 pozycję. Przez długi czas razem odbijali kolejne pozycję. Do kolejnego groźnie wyglądająco zdarzenia, trochę przypominające to ze startu doszło pomiędzy młodym Rosjaninem, a Perezem. Jednak na szczęście zakończyło się wyłącznie lekkimi obrysowaniami.Fot. F1
Nie wzruszony konkurencją Hamilton szybko znalazł się w czołówce stawki, na drodze stanął mu Kimi oraz Riccardo. O ile Australijczyk w miarę szybko minął Fina, o tyle Brytyjski kierowca nieco męczył się z nim. Na jednym z okrążeń doszło do lekkiego styku między nim, a Raikkonenem. Hamilton zyskał przez to 2 lokaty, stracił jednak cześć przedniego spoilera, co jednak na jego styl jazy ani prędkość nie miało tak dużego znaczenia. Bez większego zdarzenia, blado wyglądający w tym sezonie kierowca Grosjean znalazł się poza trasą. Skrzynia biegów francuskiego kierowcy odmówiła współpracy. Kolejny kierowca, który musiał pożegnać się z dalszej rywalizacji został Kvyat, którego bolid zaczął się palić. Jest to kolejna czarna seria bolidów wyposażone w silniki Renaulta.Fot. F1
Jednak na tym nie zakończyło się podczas ostatnich rund Hulkenberg stracił panowanie nad swoim bolidem tuż przed metą, obrócił się i niestety nie mógł już odpalić bolidu. Dziwne zachowanie organizatorów było pozostawienie bolidu na prawie dwa okrążenia na torze, ani bez Safety Car ani bez próby usunięcia przeszkody z drogi - chyba nie chcieli pozwolić na odrobienie straty czasowej Bottasa wobec Rosberga. Na sam koniec wyścigu jednak Finn poruszał się coraz wolniej wobec pędzącego za nim Brytyjczyka. Z wielkim trudem jednak udało mu się pozostać na swojej drugiej lokacie i zakończyć po bardzo udanym wyścigu na tym miejscu, za Rosbergiem. Trzecie miejsce przypadło Hamiltonowi, który to odrobił aż 17 pozycji.Kierowca | Zespół | Punkty | Pole position | Punkty zespół |
---|---|---|---|---|
Nico Rosberg | Mercedes | 190 pkt. | 4 | 366 pkt. |
Lewis Hamilton | Mercedes | 176 pkt. | 5 | 366 pkt. |
Daniel Riccardo | Red Bull Racing-Renault | 106 pkt. | 1 | 188 pkt. |
Fernando Alonso | Ferrari | 97 pkt. | 0 | 116 pkt. |
Valtteri Bottas | Williams-Mercedes | 91 pkt. | 0 | 121 pkt. |
Sebastian Vettel | Red Bull Racing-Renault | 82 pkt. | 0 | 188 pkt. |
Nico Hulkenberg | Force India-Mercedes | 69 pkt. | 0 | 98 pkt. |
Jenson Button | McLaren-Mercedes | 59 pkt. | 0 | 96 pkt. |
Kevin Magnussen | McLaren-Mercedes | 37 pkt. | 0 | 96 pkt. |
Filipe Massa | Williams-Mercedes | 30 pkt. | 0 | 121 pkt. |
Sergio Perez | Force India-Mercedes | 29 pkt. | 0 | 98 pkt. |
Kimi Raikkonen | Ferrari | 19 pkt. | 0 | 116 pkt. |
Jean-Eric Vergne | STR-Renault | 9 pkt. | 0 | 15 pkt. |
Romain Grosjean | Lotus-Renault | 8 pkt. | 0 | 8 pkt. |
Danii Kvyat | STR-Renault | 6 pkt. | 0 | 15 pkt. |
Jules Bianchi | Marrusia-Ferrari | 2 pkt. | 0 | 2 pkt. |