Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Rosberg utrzymał pole position podczas F1 w Monaco
Rozmiar tesktuAAA
Paweł Kostecki - 27-05-2013 Weekendowe zawody F1 przebiegły po myśli niemieckich kierowców. Nie tylko, że Nico Rosberg w swoim Mercedesie wywalczył podczas kwalifikacji pole position, to na dodatek był w stanie dojechać do mety, nie tracąc ani razu swojej lokaty. Kolejnym wygranym okazał się Vettel, który dzięki drugiej pozycji mógł rozbudować swoją przewagę zarówno nad Hiszpanem Alonso z Ferrari, jak też kierowcą Renaulta Finem Kimi Raikkonenem. Kolejnym szczęśliwym Niemcem został Adrian Sutil w swoim bolidzie Force India, który w rewelacyjny sposób zdobył lokaty na piekielnie trudnym pod względem wymijania, miejskim torze w Monaco.
Już na samym starcie mogło dojść do sensacji. Vettel mocno zaatakował swojego rodaka Rosberga oraz Hamiltona. Jednak dobra kontra obu kierowców Mercedesa pozwoliła na utrzymanie im wysokich miejsc, zaś Niemiec Vettel w Red Bullu musiał wrócić na swoją trzecią lokatę. Następnie przez wiele okrążeń wszyscy jechali równo za sobą, od czasu do czasu próbując zdobyć lokatę, jednak na tym trudnym torze było to mało wykonalne.
Podczas 7 okrążenia odpadł pierwszy kierowca. Bolid Charlsa Pica (Caterham-Reanult) zaczął się palić. Następne okrążenia minęły jednak bez większych wydarzeń. Dopiero od 26 pierwsze bolidy zaczęły zjeżdżać na wymianę opon. W 29 nastąpił pierwszy poważny wypadek. Massa nie wyhamował i walnął lewym kołem o boczne zabezpieczenie toru, po czym obróciło go i bokiem poszybował w specjalne elementy ochronne. Brazylijczykowi na szczęście nic się nie stało, mimo wysokiej prędkości. Po tym zdarzeniu na tor wjechał Safety Car. Sprzątanie toru trwało aż do 38 okrążenia.
Pierwszy bardzo niebezpieczny manewr ze strony Meksykanina Pereza odbył się podczas 44 okrążenia. Wyrzucił on rywala z Ferrari, Alonso, z toru, co poskutkowało tym, że musiał pojechać prosto i przez to skrócił lekko drogę. Sędziowie uznali, iż nie wykonał manewru aby zapobiec wypadkowi i musiał przez to odstąpić swoje miejsce na rzecz Pereza.
Dwa okrążenia później doszło do następnego groźnego wypadku. Kierowca zespołu Marussia Biancho przycisnął do boku toru Maldonę z zespołu Williams. Ten zaczyna tracić części bolidu, aż w końcu uderzył mocno w bok, co skutkowało tym, że strefa ochronna toru przegrodziła jezdnię na prawie całej szerokości. Przez ten wypadek wyścig został tymczasowo przerwany, aż osoby odpowiedzialne za porządek były w stanie doprowadzić tor do użyteczności.
Po przerwie, na następne groźne zdarzenie nie trzeba było długo czekać. Ponownie Perez, jadący bardzo niebezpiecznie, zepchnął kolejnego kierowcę z toru, podczas 53 okrążenia. Tym razem jego ofiarą padł Raikkonen. Jednak tym razem wina leżała po stronie kierowcy z Mclarena, zaś Fin nie musiał odstąpić pozycji, tak jak miało to miejsce w przypadku zdarzenia z kierowcą Ferrari.
Kolejny zawodnik, który nie zakończył wyścigu, stał się winowajcą z poprzedniego dużego wypadku Bianchi. Miał on problemy ze swoimi hamulcami i musiał zakończyć dalszą rywalizację. Napięcie rosło wraz ze zbliżającymi się końcowymi okrążeniami. Błędem kierowcy skutkował następny wypadek w 63 rundzie, kiedy to Grosjean nie wyhamował i wjechał w Riccardo, niszcząc bolid rywala doszczętnie. On sam jednak wyszedł że zdarzenia dosyć szczęśliwie i mógł kontynuować dalszą rywalizację. Przy pierwszej okazji wjechał do boksu na wymianę uszkodzonego nosa. Jednak początkowa diagnoza, iż uszkodzenie było małe, okazała się błędna, dlatego w 65 rundzie znów zjechał do boksu, lecz już nie wyjechał.
Oczywiście zderzenie Grosjeana z Riccardo wymagało ponownej interwencji Safty Cara, który zjechał dopiero pod koniec 66 okrążenia, umożliwiając kontynuację rywalizacji. Cztery rundy potem doszło do kolejnego zderzenia. Tym razem odbyła się powtórka z wcześniejszej, już wtedy niebezpiecznej rywalizacji pomiędzy Perezem, a Raikkonenm. Efekt był taki, że Perez musiał zrezygnować z dalszej jazdy swoim bolidem, zaś Fin był zmuszony był zjechać do boksu na wymianę części, co spowodowało, że spadł z 5 miejsca na 16 lokatę.
Wyścig zakończył się wygraną Nico Rosberga, który w ten sposób stał się 3 Niemcem wygrywającym tym torze. Na drugim miejscu przez metę przejechał Vettel, zaś tuż za za nim jego kolega z zespołu, Webber. Raikkonen, który spadł na 16 pozycję, odrobił lekko stratę, kończąc wyścig na 10 pozycji i zdobywając jeden punkt na otarcie łez. Kolejny wyścig odbędzie się za 13 dni w Kanadzie.