Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Paweł Kostecki - 28-07-2019 Tego roczna rywalizacja F1 na niemieckim torze wyścigowym Hockenheim przejdzie do historii rywalizacji motosportu. W niespełna 2 godziny, wydarzyło się więcej niż czasem w całym sezonie razem wzięte. Jednym z głównych aktorów był panujący na początku wyścigu deszcz. W sumie kierowcy przeszli przynajmniej po 5 pitstopów. Z rywalizacji odpadło 7 kierowców, pierwszy już podczas pierwszego okrążenia ostatni tuż przed zakończeniem pod koniec 61 okrążenia. Na sam koniec wyścigu pierwsze miejsce zajął Max Verstappen, drugie miejsca wywalczył Sebastian Vettel ostatnie miejsce na podium zdobył Daniil Kvyat, zapewniając Torro Rosso drugie podium w historii. Dla Hondy, który dostarczył silniki zarówno Red Bull oraz Torro Rosso to największy sukces od lat. Do połowy rywalizacji układ ten wydawał się być nie możliwy. Pewnie prowadził Mercedes z Lewis Hamiltonem za sterem. Jednak niedostosowanie prędkości do sytuacji na drodze oraz zmiana na złe ogumienie spowodowało, że z pierwszego miejsca mistrz spadł na ostatnie. Pomijając gigantycznej wpadki podczas pitstopu gdzie mechanicy latali po boksie jak w amoku, pit stop trwał prawie 1 minutę. Barwy Mercedesa bronił jeszcze Bottas, także po błędzie w alejce serwisowej stracił on prowadzenie, podczas próby przebicia się do czołówki wyleciał z toru i pożegnał się z dalszej rywalizacji pod koniec podczas 56 okrążenia. O podium walczył także, Nico Hulkenberg, który jednak także nie dostosował prędkości do panujących warunków i pożegnał się z rywalizacji w 39 rundzie wyścigu. Przez długi czas pod koniec wyścigu wyglądało na to, że będzie niezła sensacja. Lance Stroll przebił się na drugą lokatę i wszystko zapowiadało że tak pozostanie do końca. Jednak Daniil Kvyat finalnie okazał się lepszy i w końcu minął młodego Kanadyjczyka. Później kierowcę Racing Point minął jeszcze Sebastian Vettel. Robertowi Kubicy do pierwszych punktów zabrakło trochę ponad 6 sekund. Zakończył on rywalizację na 12 miejscu tuż za Lewisem Hamiltonem, a przed kolegą z zespołu Georgem Russelem.