Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
One man show w wykonaniu Vettela podczas wyścigu w Bahrajnie
Rozmiar tesktuAAA
Paweł Kostecki - 21-04-2013
Już od zaświecenia się zielonego światła nastąpiło niezłe zamieszanie na torze w Bahrajnie. Startujący z pole position Nico Rosberg musiał od samego startu bronić się od utraty pierwszego miejsca, zamiast koncentrować na wywalczeniu odpowiedniego dystansu do konkurencji. Drugi Vettel oraz trzeci Alonso od samego startu stoczyli zaciętą walkę o drugą lokatę, z przerwami Niemca, atakującego pierwszą pozycję. Udało mu się ją zdobyć na początku drugiego okrążenia, ale prowadzeniem nacieszyć się mógł co najwyżej przez kilka sekund, po których to Rosberg na powrót odebrał mu pozycję. Kolejny atak na pierwszą lokatę tym razem udał się Niemcowi z Red Bulla podczas 3 okrążenia. W międzyczasie okazało się, że Bolid Sutila, który wywalczył sobie wysoką lokatę startową, miał lekką awarię, przez co ten musiał udać się do Boksu. Problemu na samym początku miał też inny kierowca, Vergane, który złapał gumę podczas 3 okrążenia.
Podczas 4 okrążenia Hiszpan Fernando Alonso mija Rosberga, dzięki czemu zdobywa 2 lokatę, jednak tak jak Vettel, nie może się tym nacieszyć zbyt długo. Zamieszanie pomiędzy Ferrari a Mercedesem wykorzystuje Vettel, któremu udaje się już wyrobić 2-sekundową przewagę. Kolejny Atak Alonso odbywa się podczas 5 okrążenia. Tym razem manewr dochodzi do skutku i Hiszpan zaczyna odrabiać starty do prowadzącego. Niestety podczas 8 rundy Alonso musi zjechać do boksu z powodu źle działającego systemu DRS. Rezultatem tej awarii okazuje się daleka, 18 lokata. Podczas 6 rundy Di Resta wykorzystuje słabnącą umiejętność Rosberga w obronie pozycji i wskakuje na 3 lokatę. Podczas 10 okrążenia na pierwszą wymianę opon wraz z Vettelem zjeżdża duża część kierowców, co wykorzystuje Fin Kimi Raikkonen, który nadrabia miejsca stracone podczas mało udanych kwalifikacji.
Strata Pole position przez Vettela nie trwa długo - już podczas 15 okrążenia udaje mu się je odbić i bez większego zagrożenia dowieźć potem do mety. Po dwóch kolejnych okrążeniach Vettel już prowadzi, z przewagą 8 sekund, rozbudowywaną cały czas. W rundzie 23 przewaga Vettela nad aktualnie drugim kierowcą wynosi już 21 sekund. Alonso, który miał początkowe problemy z bolidem, już w 24 okrążeniu znalazł się na 7 lokacie, po czym zjechał na wymianę opon w następnej rundzie.
Początek 26 okrążenia, to wjazd Vettela do boksu z przewagą 22 sekund. Wywalczony dystans okazuje się na tyle wystarczający, że wyjeżdżając z alei serwisowej nadal pozostaje na pierwszym miejscu. Prawdziwa walka tym razem nie toczyła się pomiędzy pierwszymi kilkoma miejscami, a bardziej w środku stawki. Do najbardziej pokaźnych pojedynków należał ten pomiędzy kolegami z zespołu - Button kontra Perez. Perez nie chciał przepuścić swojego szybszego kolegi z zespołu, a nawet wypchnął go z toru na krótki czas. Podczas 34 okrążenia, świetnie spisujący się Raikkonen, ominął dotychczas trzeciego Di Restę, jednak już w 35 rundzie zjechał na swój ostatni Pit stop. Trzy rundy później, prowadzący Niemiec miał już przewagę 28 sekund nad drugim miejscem.
Przewaga Vettela podczas 42rundy wynosi pokaźne 26 sekund, wtedy to kierowca decyduje się na swoją ostatnią wymianę opon. Udaje mu się ponownie utrzymać pole position, tyle, że z przewagą zaledwie 4 sekund na drugim - Raikkonenm. Wraz z Vettelem do boksu wjeżdża Grosjean, który z kolei spada trochę dalej w klasyfikacji, jednak już w 52 rundzie udaje mu się wyprzedzić trzeciego dotychczas Di Restę. Na tej pozycji Francuz kończy wyścig. Natomiast rola Pereza podczas wyścigu przeradza się powoli w ruchomą przeszkodę numer jeden na torze. Jego kolejną ofiarą okazuje się być Brytyjczyk Hamilton, który mimo wszystko daje radę go wyprzedzić.
Końcowy wynik wygląda następująco: Vettel z przewagą 9 sekund nad drugim Raikkonenem i trzecim Grosjeanem. Oprócz pewnego zwycięstwa Vettela, prawdziwe umiejętności pokazali Fin Kimi Raikkonen oraz jego kolega z zespołu - Grosjean. Z dobrej strony pokazał się także Alonso, który mimo początkowych problemów z bolidem, nadrobił dużą część pozycji, aby na samym końcu wylądować na 8 miejscu. Kolejnym wygranym był Di Resta, który zakończył wyścig na 4 pozycji, a zaczynał na 14 miejscu. Do wielkich przegranych na pewno można zaliczyć startującego z pole position Nico Rosberga, który na samym końcu musiał zadowolić się miejscem 9.
