Strona korzysta z plikĂłw cookies w celu realizacji usĹug i zgodnie z PolitykÄ PlikĂłw Cookies. MoĹźesz okreĹliÄ warunki przechowywania lub dostÄpu do plikĂłw cookies w Twojej przeglÄ darce.X
Paweł Kostecki - 29-10-2013 Zwycięstwo Vettela podczas wyścigu w Indiach było przesądzone. Bardzo wysoką formę zaledwie 26-letni niemiecki kierowca pokazał już podczas kwalifikacji, nie dając szansy swoim konkurentom. Ponadto Vettel jest jak na razie jedynym zwycięzcą tego toru, który w kalendarzu F1 zadebiutował w 2011 roku. Wszystko więc wskazywało na pewne zwycięstwo Niemca.
Fot. F1
Początek wyścigu jednak rozpoczął się od wczesnej zmiany ogumienia i mocnego spadku w tylną część stawki. Wczesny wjazd do alejki okazał się bardzo udanym taktycznym zagraniem, dzięki czemu Niemiec szybko pozbył się mało wygodnych opon, zamieniając je na pozwalające wykazać cały potencjał umiejętności, jakie posiada Vettel. Tak też mimo szybkiego spadnięcia w okolicach 20 miejsca, niemiecki kierowca szybko znalazł się z powrotem w czołówce. Długo nie trzeba było także czekać na odebranie przez niego pole position, tak aby mógł zakończyć kolejny konkurs z 25 punktami, zdobywając nie tylko dla siebie 4 tytuł z rzędu, ale także wygraną w klasyfikacji konstruktorów dla swojego zespołu.
Jednak dla Red Bulla wynik mógł wyglądać jeszcze lepiej. Przez dużą część wyścigu przed Vettelem na pole position jechał drugi kierowca zespołu. Jednak z powodu awarii bolidu Australijczyk musiał zakończyć swoją walkę o dobry wynik, przekreślając przy tym także możliwość zajęcia drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej, do którego brakuje mu po tym nieudanym wyścigu 49.
Fot. F1
Do niechlubnego klubu kierowców, którzy nie dokończyli wyścigu, musieli jeszcze dołączyć Van der Garde, Hulkenberg oraz Pic. Wszystkie problemy związane z zakończeniem dalszej jazdy były wyłącznie technicznie.
Po raz kolejny rewelacyjnie spisał się młody francuz Grosjean. W poprzednim sezonie "crash kid", w tym - jednen z najlepiej spisujących się na torze kierowców. Po nieudanej klasyfikacji, którą zakończył na odległym 17 miejscu, odrobił straty tak, aby na samym końcu znaleźć się na 3 miejscu, tuż obok pierwszego Vettela i drugiego Rosberga. Kolejny wyścig odbędzie się już za tydzień w Abu Dhabi.