Fot. F1
Wyścig w Bahrajnie rozpoczął się tradycyjnie na sztucznie oświetlonym torze, tuż po zachodzie słońca. Już na starcie doszło do ostrych ataków i masowych zmian pozycji kierujących. Tak też, lider z kwalifikacji Rosberg musiał odstąpić swoją pierwszą pozycję na rzecz kolegi z teamu Hamiltonowi. Bardzo dobry start zaliczył Massa, który wzbił się bardzo szybko na trzecią lokatę, zaś jego kolega z zespołu, który wywalczył tą pozycję dzień wcześniej spadł na 6 lokatę. Podczas pierwszy rund mogło dojść do kilku kolizji, jednak los chciał, że straty zamknęły się w jednej oponie Vergena.Fot. F1
Bardzo szybko oba mercedesy odbiły się od reszty stawki, zdobywając na tyle mocną przewagę, że bez problemu mogli wjechać do alejki serwisowej, nie obawiając się straty pozycji. Jednak, kto by pomyślał, że razem wjadą do mety bez walki między sobą grubo się mylił. W kilku sytuacjach mogło dojść nawet do kolizji. Do pierwszego bliższego spotkania na torze doszło podczas 14 okrążenia, kiedy to Bianchi wjechał prawą oponą w bok bolidu Sutila. Sytuacja nie wyglądała poważnie, oba bolidy dojechały do alejki serwisowej, tyle że sprawca pojechał dalej, a ofiara zdarzenia pozostała w alejce.Fot. F1
Do bardzo groźnego, a zarazem akrobatycznego wypadku doszło podczas 41 okrążenia. Kiedy to Maldonado będącego w zakręcie Gutiereza podjechał z boku, podniósł lekko do góry za pomocą przedniego spoiler. Wystarczyło to, aby on stracił panowanie nad bolidem i zgodnie z prawami fizyki zaczął kręcić piruety w powietrzu. Z bolidu Gutiereza pozostał jedynie wrak, ale na szczęście kierowca wyszedł z całego zdarzenia bez szwanku. W ramach sprzątania trasy, po tym zdarzeniu na tor wjechał Safety Car. Oczywiście wszyscy kierowcy skorzystali w ten czas z wymiany ogumienia. Zaś po 7 rundach doszło do ponowienia wyścigu.Fot. F1
Najbardziej stratni przez Safety Car mogli być obaj kierowcy Mercedesa, jednak mimo straty swojej gigantycznej przewagi ponownie szybko odjechali konkurencji, dalej walcząc miedzy sobą o pierwszą lokatę. Przez metę przejechał jako pierwszy Hamilton, za nim drugi był Rosberg. Z duża stratą za nimi przez metę przejechał Perez, także wyposażony w silnik Mercedesa. Vettel mimo walki nie był w stanie zdobyć wysokiej pozycji i musiał zakończyć rywalizację na 6 miejscu - ze stratą pół minuty, czas jaki potrzebowali w tamtym sezonie konkurenci na przejechanie mety po nim.Kierowca | Zespół | Punkty | Pole position | Punkty zespół |
---|---|---|---|---|
Nico Rosberg | Mercedes | 61 pkt. | 1 | 111 pkt. |
Lewis Hamilton | Mercedes | 50 pkt. | 2 | 111 pkt. |
Nico Hulkenberg | Force India-Mercedes | 28 pkt. | 0 | 44 pkt. |
Fernando Alonso | Ferrari | 26 pkt. | 0 | 33 pkt. |
Jenson Button | McLaren-Mercedes | 23 pkt. | 0 | 43 pkt. |
Sebastian Vettel | Red Bull Racing-Renault | 23 pkt. | 0 | 35 pkt. |
Kevin Magnussen | McLaren-Mercedes | 20 pkt. | 0 | 43 pkt. |
Valtteri Bottas | Williams-Mercedes | 18 pkt. | 0 | 30 pkt. |
Sergio Perez | Force India-Mercedes | 16 pkt. | 0 | 44 pkt. |
Daniel Riccardo | Red Bull Racing-Renault | 12 pkt. | 0 | 35 pkt. |
Filipe Massa | Williams-Mercedes | 12 pkt. | 0 | 20 pkt. |
Kimi Raikkonen | Ferrari | 7 pkt. | 0 | 33 pkt. |
Jean-Eric Vergne | STR-Renault | 4 pkt. | 0 | 7 pkt. |
Danii Kvyat | STR-Renault | 3 pkt. | 0 | 7 pkt. |